Czy wiecie, że średnio u jednego lub dwojga dzieci na sto występuje zaburzenie obsesyjno kompulsyjne? To niemało. Być może nie znacie ich, bo prawdopodobnie większość z nich stara się ukrywać swój problem. Pójdę o zakład, że nie zdawaliście sobie sprawy również z tego, że każdego z nas czasem nachodzą jakieś dziwne myśli, przerażające lub trudne do zrozumienia. Trudność polega na tym, że choć te myśli nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, to zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne sprawiają, że zagnieżdżają się one w naszych głowach i sprawiają, że odczuwamy prawdziwy niepokój lub jest nam naprawdę źle.

Każdy z nas jest co jakiś czas zdenerwowany, odczuwa niepokój lub lęk. To zupełnie normalne emocje, które mają za zadanie nas chronić. Lęk sprawia, że nie podejmujemy robienia rzeczy, które mogą być dla nas niebezpieczne. Gdybyśmy niczego się nie bali i nigdy nie odczuwali żadnego lęku, wówczas włóczylibyśmy się nocą samotnie po niebezpiecznych okolicach czy wchodzili na jezdnię pod koła pędzących z zawrotną prędkością samochodów. Jak sami widzicie, bez lęku wcale nie byłoby tak idealnie. Lęk jest normalnym zjawiskiem i towarzyszy człowiekowi od początków ludzkości. Zwierzęta również odczuwają strach i niepokój. To właśnie te uczucia chronią je przed niebezpieczeństwem, które czyha na nie tam gdzie żyją. O ile symboliczny lęk odczuwany w adekwatnych sytuacjach jest czymś dobrym, o tyle zbyt znaczny lęk, jak w przypadku zaburzeń obsesyjno- kompulsyjnych, bywa problemem.

Osoby z tym zaburzeniem są podatne na odczuwanie strachu w reakcji na sytuacje zupełnie nie niebezpieczne. Zaburzenie to, w pewniej mierze oszukuje je i nakazuje im myśleć, że coś jest niebezpieczne lub złe. Jednakże jak się nad tym dobrze zastanowią, okazuje się, że tak nie jest. Zaburzenia obsesyjno- kompulsyjne przypominają fałszywy alarm. Kiedy osoba z tym zaburzeniem doświadcza jakiejś strasznej myśli, zachowuje się tak, jakby ktoś w jej głowie włączył alarm przeciwpożarowy. Boi się, że zdarzy się coś strasznego, staje się podenerwowana, zadręcza się. Jednakże w analogiczny sposób, jak w przypadku fałszywego alarmu – tak naprawdę nie ma żadnego zagrożenia. Zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne leczy się u psychologa, za pomocą terapii poznawczo-behawioralnej.

emocje gniew lęk PSYCHOLOG Psycholog Białystok psychoterapia terapia TERAPIA POZNAWCZO-BEHAWIORALNA ZABURZENIA OBESYJNO-KOMPULSYWNE U DZIECI ZABURZENIA OBSESYJNO-KOMPULSYJNE ZABURZENIA OBSESYJNO-KOMPULSYJNE U DZIECI ZABURZENIA OBSESYJNO-KOMPULSYWNE złość

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *